BLOG
UDOSTĘPNIJ

Brak ustawy o rynku kryptoaktywów nie musi być problemem

Pod koniec czerwca do Sejmu wpłynął rządowy projekt ustawy o rynku kryptoaktywów. Ma on na celu wdrożenie do prawa krajowego unijnych przepisów – przede wszystkim rozporządzenia 2024/1114 (MiCA). Jeszcze przed przekazaniem zaakceptowanego przez Radę Ministrów projektu ustawy do parlamentu, prezydent elekt Karol Nawrocki zapowiedział, że zawetuje ustawę, jeżeli otrzyma ją w obecnym kształcie. Powodem takiej decyzji ma być jej zbyt duża restrykcyjność. Według powszechnej opinii projekt ustawy wpisuje się w notoryczną tendencje polskiego ustawodawcy do „ozłacania” (ang. gold-plating) przenoszonego do porządku krajowego prawa unijnego. Zjawisko to jest definiowane jako wdrażanie przepisów prawa Unii Europejskiej w kraju, w którym są implementowane w  szerszym zakresie niż wynika to regulacji na poziomie unijnym.

Dalsze zgrzyty na linii rząd-prezydent z pewnością nie przyspieszą wejścia w życie tak przecież potrzebnej ustawy. Wejście w życie, której powinno nastąpić już przeszło pół roku temu – kiedy zakończyło się vacatio legis rozporządzenia MiCA. Czemu to tak ważne? Polskie podmioty działające w sektorze kryptoaktywów dotychczas prowadziły swoją działalność w oparciu
o wpis w rejestrze działalności w zakresie walut wirtualnych. Był on prowadzony przez Izbę Administracji Skarbowej w Katowicach. Podstawą prawną tego wpisu była ustawa z dnia
1 marca 2018 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu – a dokładniej przepisy jej rozdziału 11a. Jednak z wejściem w życie rozporządzenia MiCA, uzyskanie wpisu do tego rejestru stało się niemożliwe. Obecnie działalność związana z kryptoaktywami powinna być prowadzona na podstawie licencji CASP (Crypto Asset Service Provider).

Licencja CASP – wprowadzona rozporządzeniem MiCA – jest wydawana przez odpowiedni organ państwa członkowskiego, którym w naszym kraju ma być Komisja Nadzoru Finansowego. Jednak na ten moment uzyskanie jej jest w Polsce niemożliwe, właśnie ze względu na przedłużające się prace nad ustawą o rynku kryptoaktywów. Stan ten uniemożliwia prowadzenie w sposób niezakłócony i przewidywalny działalności związanej z rynkiem kryptoaktywów
w Polsce. Sytuacja prezentuje się inaczej w przypadku osób, które uzyskały wpis do rejestru VASP przed 30 grudnia 2024 r. – mogą kontynuować one działalność w okresie przejściowym, ale tylko w ograniczonym zakresie wyznaczanym przez wpis w rejestrze VASP. Nie mogą rozszerzyć swojej działalności o dodatkowe pola działalności regulowane w rozporządzeniu MiCA (np. usługi przechowywania i administrowania kryptoaktywami). Są również pozbawione możliwości „paszportowania” swojej działalności do innych państw członkowskich Unii. Mogą z niej natomiast skorzystać podmioty zarejestrowane w państwach, które szybciej dostosowały swoje przepisy do MICA. Zapewnia im to większą konkurencyjność, również na rynku polskim.

Jednak to nie koniec problemów spowodowanych przedłużającymi się pracami nad wcześniej wspomnianą ustawą. Podmioty działające na rynku kryptoaktywów są zagrożone lub ewentualnie zaskoczone zmianami jakie mogą zostać „wrzucone” do projektu ustawy w wyniku sejmowych posiedzeń, a na marginesie trzeba dodać, że obszerny „pakiet” poprawek zapowiedziała już największa partia opozycyjna. Również dosyć krótkie okresy na złożenie przez osoby wpisanie do rejestru VASP wniosków o udzielenie licencji CASP, która pozwoli kontynuować dotychczasową działalność, nie pozwalają w odpowiedni sposób przygotować się na zmiany. Szczególnie ze względu na brak zdecydowania ustawodawcy w tym zakresie. Według ostatniej wersji projektu, powyższy wniosek trzeba będzie złożyć w ciągu 3 miesięcy od wejścia w życie ustawy. Wcześniej termin ten był wyznaczony konkretną datą. To wszystko przyczynia się do pogłębienia niepewności panującej w sektorze.

Czy w takim razie istnieje sposób na ominięcie i rozwiązanie tych problemów? Można skorzystać z rozwiązań dostępnych w innym państwach członkowskich Unii, a przynajmniej
w tych z nich, które dostosowały się już do rozporządzenia MiCA. Liderami w tym zakresie są takie kraje jak: Niemcy, Holandia czy Malta – w każdym z nich zarejestrowano już co najmniej
5 podmiotów z licencją CASP. Dla porównania w całym EOG wydano ich na razie tylko około 50. 

Malta wyróżnia się na tle innych państw członkowskich Unii rozwiniętym ustawodawstwem dotyczącym rynku kryptoaktywów. W przeciwieństwie do Polski bardzo szybko dostosowano się tam do wymogów rozporządzenia MiCA i już w tym momencie można uzyskać licencję CASP. Dzięki możliwości „paszportowania” działalności do innych krajów Unii, jest to praktyczne rozwiązanie dla podmiotów polskich. Po spełnieniu przewidzianych w MiCA wymogów mogą one uzyskać licencję na Malcie, zgłosić chęć prowadzenia działalności w Polsce i w dodatku korzystać z optymalnych przepisów, w tym również podatkowych. Całość procesu prowadzonego przed MFSA (maltańskim odpowiednikiem polskiego KNF) trwa około pół roku
 w zależności od skali i rodzaju planowanej działalności w zakresie kryptoaktywów. W tym momencie będzie to czas zapewne krótszy niż ten, który polskie podmioty będą musiały czekać na ustawę o rynku kryptoaktywów. Co więcej, w kontraście do KNF, która jest znana ze swojego sceptycznego podejścia do kryptoaktywów – MFSA słynie ze zorientowanego na biznes nastawienia. Znacznie ułatwia to współpracę, którą co ważne można prowadzić w języku angielskim.

W kwestii samej procedury pozyskania licencji CASP – dzieli się ona na trzy główne fazy. W fazie pierwszej – wymagane będzie złożenie listu intencyjnego nakreślającego model biznesowy prowadzonej działalności oraz zakres dostarczanych usług. Załączyć trzeba będzie również inne prawem wymagane dokumenty. MFSA zorganizuje następnie wstępne spotkanie, w celu omówienia złożonej propozycji. Po jego odbyciu składany jest właściwy wniosek. Następna faza obejmuje przede wszystkim zebranie pozostałej dokumentacji i spełnienie innych wymagań. Kończy się ona rozpatrzeniem wniosku i wydaniem zgody na otrzymanie licencji oraz złożeniem podpisanych dokumentów w MFSA. W fazie trzeciej organ nadzoru może wymagać dokonania pewnych czynności przed właściwym przyznaniem licencji. Prawo maltańskie i unijne wymagają, aby podmiot chcący prowadzić działalność w zakresie kryptoaktywów wyznaczył:
(i) radę dyrektorów składającą się z co najmniej trzech osób; (ii) specjalistę ds. zgodności;
(iii) specjalistę ds. ryzyka; (iv) specjalistę ds. AML; (v) sekretarza oraz (vi) audytora. 

Cała procedura przebiega dosyć szybko i sprawnie, jednak dla własnego komfortu oraz zapewnienia należytego profesjonalizmu warto zastanowić się nad zapewnieniem sobie wsparcia doświadczonego zespołu prawników. Matczuk Suchta Dylak dzięki bardzo dobrej znajomości tamtejszego rynku i ugruntowanej współpracy z lokalnymi kancelariami prawnymi oraz regulatorem może pomóc w uzyskaniu licencji CASP na Malcie.

Zapraszamy do kontaktu!

Scroll to Top